to jest ta angloarabka, która stoi w stajni Daxy- słodziak:D
więc dziś: przyjechałam na stajnie, wyjaśniłam sprawe z szafką- jak się okazuje moje rzeczy ponownie wylądowały gdzieś w szatni.
ogólnie to wzięłam z maksi96 rige i cerona na hale, na pół godziny, żeby pobiegali- wyszaleli sie ;D potem sie ich zdjęło i siodłamy. wsiadłam dziś na Gracje.
ogólnie na jeździe spoko- duuuuuuuużo lepiej niż na ostatniej na niej. oczywiście pędziła troche w kłusie ale dało się opanować, że szła przyzwoitym tempem. na obie strony fajnie chodziła i galopy też były ładne:D kilka ścięć narożników, ogólnie pojmowana radość i próby brykania :D zaliczyłam płoszenie się z końca hali prosto na otwarte drzwi, ale udało się zakręcić. troche się powkurzałam na nią za te kłusy, ale w stępie zrozumiała o co mi chodzi i nie łaziła tak z głową w chmurach! XD postęp jest :D
chciałam powiedzieć, że źrebaczek jest przesłodki i mam mnóstwo zdjęć Ramzesa ;D

salut!