rodzenstwo poszlo do adopcji...dzikusy jak matka...a ten skubany sam sie wpakowal do domu a potem na kolana...nie potrafilam go oddac...no i ma cos z Ragdolla...jak sie wezmie na rece, to kompletnie bezwladny sie robi...zawsze chcialam miec Ragdolla (ale ja przeciez nie kupuje kotow!!)...no i mam..:)
krycha2 2018-09-18
Jaki śliczny...poczuł ,że w Twoim domu znajdzie swój bezpieczny azyl...słodki sierściuch...