achach5 2014-03-20
wystawiasz kocią cierpliwość na straszna próbę !....
Nie boisz się konsekwencji ?
Miłego dnia :))
mariol6 2014-03-20
Eeee, tam, watrobka nie zajac... Ja tu sobie tymczasem bezpiecznie podrzemie! ;-)
re: U nas, niestety, tez. Znaczy, niedzwiedzie. :-(
Mimo, ze ostatnio zimy zaczynaja sie bardzo pozno, a w tym roku wrecz zima przebiega niezauważalnie - nic sie podejsciu nadlesnictwa nie zmienia! :-(
Niedzwiedzie po przebudzeniu z gawrowania sa rozdraznione i bywaja agresywne. Czasem schodzą do wsi w dolinach i zabijają całe stada owiec. Rzadko, na szczescie.
Ale to one sa pod calkowita ochrona, a my, ludzie - mamy uwazac, zeby nie skrzywdzic zwierzecia pod ochrona, bo \"pojdziemy siedziec na lata!\" (?)
Ja już kilka razy widziałam swieze slady niedzwiedzia na sciezce pod szczytem. Nawet niedawno, do mojego sasiada DUZY niedzwiedz dobijal sie dzien i noc bez przerwy...
Uslyszalam, ze mam byc ostrozna (to znaczy, co?) i nie gotowac jedzenia, bo niedzwiedzie je wyczuwaja na 500 metrow...
jaanna 2014-03-20
Już się oblizuje :):) moje koty też lubią wątróbkę drobiową ale nie za wiele im daję bo są tak łakome, że później zwracają.
orioli 2014-03-20
Pańciaaa, czy słyszysz? Lara jest głodna! Migusiem póki ma apetyt (mówiłaś, że to niejadek).
trinka 2014-03-21
No jak długo jeszcze. Ja tez jak tego przystojniaka zobaczyłam od razu Twój mi się przypomniał, jak tam u was z pogoda kochana bo ja tu zakręcona na tych wyjazdach