Larcia zmienila sie nie do poznania...zadnych wypraw, zadnych polowan. Lasi sie i ciagle chce jesc (troszke schudla przez ten tydzien nieobecnosci)...Po raz pierwszy od trzech lat spi w domu w nocy...Jak widac nauka nie idzie w las..i Lara tez nie:)
betaww 2013-06-30
R: Dyzio spokojny?.........chcialaś powiedzieć spokojniejszy.......pastylki dzialają......
Pozdrawiam...***
kukura 2013-06-30
Zachowuje sie jak naszprycowana ;D Mizia się do wszystkiego jak mój kocurek...codziennie rano wszystko w domu jest jego, podobnie jak lodówka Larci ;D Koty tak podobno swój zapach zostawiają ;D
magtan 2013-06-30
ps. Bourget, one w szelkach do ogrodu wychodzą, na balkon bez. Tośka traktuje skrzynki jak kuwetę - sama widziałam:( Już w ub roku to samo było, głuptak jeden... Kropce nic takiego do głowy by nie przyszło.
kromis 2013-06-30
och Larcia, mialas nauczke. Mam nadzieje, ze na cale zycie. Nie ma lepiej jak w domu u Panci, przeciez.
trinka 2013-06-30
no moja wrzaskunica dwa lata temu zginela w najwieksze mrozy na 3 dni nie spalam ciagle jej szukalismy masakra jak wrocila przemarznieta wyglodzona to az bylo patrzec ale od tego czasu jak zimno albo mokro wychodzi tylko siusiu kupka i wraca kiedy biega i widzi ze oboje wychodzimy z domu pedzi z wrzaskiem i trzeba kicie do domku wpuscic moze larcia tez sie nauczy , ale tego co przezylas nie zazdroszcze
slawek9 2013-06-30
są jeszcze inne ludzkie i nie tylko produkty uboczne, które muchy lubią konsumować :(
nie lubię much!!!
pafial 2013-07-05
Śliczna kicia:) kiedy kotka mojej mamy tak wywędrowała na kilka dni też lasiła sie do wszystkiego i duzo jadła a na koniec okazało się że będzie mamą ... Pozdrawiam