Koń bezbiegunowy

Natknęłam się na niego przy kupie gruzu, która została wysypiskiem. Rzuciłam się pędem z nadzieją, że ma dla mnie jakąś wiadomość. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, że ja przecież nie jestem "Załatwiaczką".

luna07 2010-03-10

Pozdrawiam wieczorowo
nutka w prezencie

http://www.youtube.com/watch?v=x3knMFIAMeY&feature=related

nika81 2010-03-10

Kiedyś zapewne cieszył jakiegoś chłopca,chłopiec urósł,stał się młodym mężczyzną i konik stał się zbędny....i skończył biedak wśród kupy gruzu....taki smutny los przedmiotów martwych,prędzej czy później stają się one bezużyteczne....choć konika można było oddać innemu dziecku....jeszcze by posłużył.....i cieszył.....

boudika 2010-03-10

Nie wiem, bo przy blizszym poznaniu, koń okazał się trupem. Sierść mu już złaziła z głowy odsłaniając makabryczną czaszkę, rozklekotany szkielet... Ktoś go nieźle zajeździl. Jak Piłsudski Kasztankę. Prawie.

boudika 2010-03-10

Luna07, ode mnie równiez masz pozdrowienia w postaci bana. Najwyraźniej prośby i groźby do ciebie nie docierają. Zaliczaj inne galerie. Zupełnie bezuczuciowo, bezosobowo i egoistycznie, jak to masz w zwyczaju.

nika81 2010-03-10

...a-no chyba,że weteran.....na zdjęciu wygląda nieźle,ale faktycznie jak czachę mu widać to pożytku już z niego żadnego.......

nika81 2010-03-10

Pan luna moją galerię też odwiedza bezustannie.Niektórych ludzi nie stać nawet na to,by napisać kilka słów od siebie tylko kopiują jakieś bzdury i wklejają gdzie popadnie,jaki mają w tym cel?Sama nie wiem.....ale grają na nerwach większości obecnym tu ludziom......a przecież nie o to chodzi.....

boudika 2010-03-11

Właśnie. Nerwy. W sumie Pan Luna nic mi nie zrobił złego, ani nie powiedział, ale okropnie działa mi na nerwy. Gdyby go to obchodziło, to by wiedział. Ale nnieee... Może zorientuje się następnym razem, jak będzie chciał mi napisać pozdrowienia..?

zzzzzzz 2010-03-11

Przydał się jeszcze raz ,może ostatni,pozując do fajnego zdjęcia.Zupełnie ,jak martwa kobieta płynąca Tamizą w "Trzech panów w łódce(to say nothing of the dog)"Kobieta ,będąca posiadaczką miłej i spokojnej twarzy stanowiła fajny piruet stylistyczny w powieści.
Teraz koń posłuży jeszcze okolicznym psom jako punkt orientacyjny i wymiany wonnych uprzejmości...

zzzzzzz 2010-03-11