To była tylko namiastka wrześniowego poznańskiego koncertu, ale wspomnienia odżyły. I kto by pomyślał, że już po 3mc powróci do Polski...
Dla fanów to taki mały prezent przed Świętami ;)
A nie jeden grzeczny fan albo fanka ;) pod choinką znajdzie świeżutkie DVD z ostatniej trasy, niestety zarejestrowane w Berlinie, a nie dzień wcześniej w Poznaniu :(
dodane na fotoforum:
blaack 2011-05-17
....odczuwam wielki żal że nie mogłem uczestniczyć w tym koncercie...(oczywiście na publiczności) :))....pozdrawiam majowo
persja 2011-08-02
Dla mnie Sting istnieje tylko i wyłącznie w kontekście zespołu Police - a specially "Every Breath You Take".
Tam był świetny. Miles Davis nie chciał z nim zagrać koncertu - nie ta liga. Nie dziwię się choć za Davisem akurat nie przepadam.