Otchłań....

Otchłań....

Kiedy wnoszę do lasu znój mego żywota
I twarz tak niepodobną do tego, co leśne,
Widzę otchłań, co skomląc, w gęstwinie się miota
I rozrania o sęki swe żale bezkreśne.

Rozedrgana zielonym, pełnym rosy płaczem,
Przerażona niebiosów ułudnym pobliżem -
Kona z męki i tęskni nie wiadomo za Gzem,
I cierpi, że nie może na ziemię paść krzyżem.

......etc

~ Bolesław Leśmian ~

Uroda tych nut od zawsze mnie obezwładnia ! Bez cienia wątpliwości jedna z najpiękniejszych melodii ostatnich lat dla mnie ! Jestem od tej piosenki całkowicie uzależniony, czego i Wam życzę.
https://youtu.be/DiiBFYfiAjI

dodane na fotoforum:

shillaa

shillaa 2016-10-10

bardzo ładna całość..lubie ten wiersz..

(komentarze wyłączone)