Wczoraj po operacji. Usunęli mi trzy guzy. Takie paskudztwo się przyczepiło i trzeba było coś z tym zrobić. Wyglądało nieciekawie. Wysłali do histopatologa :( czekamy trzy tygodni na wyniki.
Baygel jak zawsze zaskoczył mnie. Poszedł ,może bez większego entuzjazmu ,za obca kobietą. Zniósł dobrze całą operację i dobrze się wybudził ,czekając niecierpliwie na mnie. Zmieniliśmy lekarza i tu wreszcie nie toczę bitwy z moim psem ,żeby mógł zbadać go lekarz. ufff !!!