A wody nie wzięłam ..... było zimno ,pochmurno i wiało ..... zrobiliśmy sobie fajną rundę i zatoczyliśmy spore koło z Wisłoką ...... a tu nagle zrobiło się ciepło ,słońce zaświeciło i było tak cudownie .... a Baygel ciągnął do kałuż ..... ale był zdziwiony :( jak go ,,zahaltowałam,, :)