Sieweczka krzykliwa

Sieweczka krzykliwa

Że sieweczki już przyleciały wiedziałam od prawie tygodnia, bo słychać było ich nawoływanie ale słońce notorycznie odmawiało współpracy.
Za to w sobotę świeciło ogromne na całe niebo, więc wszystko to, co przedswiąteczne i przedniedzielne zostawiłam odłogiem.

Lecę do parku. Są!
Zawodząc i kwiląc pętają się na brzegu sadzawki.
Najpierw bardzo szybko, potem coraz wolniej podchodzę... stoję... fruuu, są - ale kawałek dalej.
No to znowu szybko... wolniej... stoję... dwa pstryki... fruuu na inną stronę sadzawki.
To ja szybko... coraz wolniej... stoję... nadchodzi ktoś z psem... fruuu...
Przegoniły mnie sieweczki bez litości w te i wewte:))
Nie szkodzi! Ruch na świeżym powietrzu, szczególnie po zimie bardzo wskazany...
I tak miałam szczęście, że nie odleciały od razu w nieznaną mi siną dal!

dodane na fotoforum:

mpmp13

mpmp13 2016-03-21

Bardzo mi się podoba ich tuptanie . U mnie sieweczki rzeczne się pokazują. Niestety pogoda bura a one na mnie czekać nie będą.

sonyh50

sonyh50 2016-03-21

U nas nawet w podręcznikach jej nie ma,-wspaniała

ona11

ona11 2016-03-21

piękna

wiska

wiska 2016-03-21

Ciekawie opisałaś swoje próby pstryknięcia,ruch to zdrowie:)) udało się!

halka

halka 2016-03-21

Miałaś świetny trening w terenie ale się opłacił.Ona tu stoi jakby czekała na Ciebie:)
Piękny ptaszek ...aż dwie obróżki ma na szyjce.

orioli

orioli 2016-03-22

Sieweczka śliczności.
Ach skąd ja znam takie lansady z aparatem :-)

czes59

czes59 2016-03-23

Wspaniale z opisem!

jasta

jasta 2016-03-25

Pięknie pozowała, chyba się zlitowała :))

dodaj komentarz

kolejne >