Małżonka pana uhli jest tak samo urodziwa jak on, jeżeli nie bardziej! :))
Nosi sukienkę w jaśniejszym brązie niż pan. Oczy ma ciemne. W pochmurny dzień trudno dostrzec ją na falach jeziora.
Kilka lat wstecz widziałam tu u mnie na zimowisku zaledwie dwie pary uhli, w następnych latach przybywało po kilka par.
Ciekawa jestem, ile ich doliczę się tej zimy?
dodane na fotoforum:
mpmp13 2016-01-08
Znalazły odpowiednie miejsce na przezimowanie .Będzie ich z roku na rok pewnie więcej .Tego życzę.