Ma na imię Zając.
Kiedy go poznaliśmy, nie miał już swojej kity. To było sześć, siedem lat temu. Jego bieg przypomina szybkie kicanie zająca.
Jest to niesamowicie żywotny wiewiór. Silny i sprytny. Pod jego kontrolą był bardzo duży obszar, większy, niż u innych wiewiórek. Spotykałam go nieraz daleko od jego terytorium. Szukał chyba najlepszego jego zdaniem miejsca do życia.
Wybrał dobrze. Zamieszkał na granicy domów i parku.
Na swoje imię reaguje błyskawicznie. Wystarczy zawołać: Zając! Pędzi niemalże łapek nie gubiąc :)
To imię kojarzy mu się na pewno z pełnym brzuszkiem i zapasem orzeszków do zakopania na czarną godzinę :)
Na pewno gorzej mu się żyje niż pozostałym. Nie może śmigać swobodnie po gałązkach drzew, bo ogon stanowi balans a on jest go pozbawiony, pozatym jest to również kołderka na chłody.
Przed każdą zimą martwię się o niego ale to jest twardy zawodnik, radzi sobie. Jak? Nie mam pojęcia.
Zając, mój malutki przyjaciel :))
Pozdrawiam serdecznie :)
dodane na fotoforum:
orioli 2015-11-27
Dzielny. Nie wiem, ile żyją wiewiórki, ale wydaje się być w dobrej kondycji. Może uda mu się przetrwać ciężkie czasy dzięki pomocy ze strony ludzi? Oby tylko pamiętał, gdzie poutykał orzechy na zapas.
ansipol 2015-11-27
a Zając żyje i radzi sobie dobrze to również zasluga takich ludzi jak Ty....pozdrawiam serdecznie;)
mpmp13 2015-11-27
Trudno mu by było bez pomocy ale pewnie dawał by sobie radę..Dzielny jesteś wiewiórku .Zdjęcie cudne Basiu.
maciek2 2015-11-28
Czarnuszka , a to są foty części do wiatrówki ,które chciałem pokazać znajomym strzelcom,
lateska 2015-12-03
fajny Wiewior - Zajac ... nie ma ogonka ale i bez niego radzi sobie doskonale .. :)