Bazyli I Rudolf..tu witaja sie po 8 dniowej rozłące..Ten maly czarny kotek to Bazyl. Przysporzył nam ostatnio duzo problemow i smutku. Uciekl nam z domu i nie bylo go przez 8 dni. Bardzo to przezywalam.Byłam kłębkiem nerwów. Codziennie poszukiwalismy naszego kotka...wszędzie, w zaroslach, krzakach, garazach , drewutniach. sąsiedzi byli tak mili,ze bez problemu udostepniali nam trudne miejsca.Wieszaliśmy ogloszenia, wrzucalismy karteczki z informacjami o zgubie do kazdej skrzynki .. az po 8 dniach wrócil . Głód okazal sie silniejszy. Nie wiemy gdzie był.Ale najwazniejsze, ze juz jest w domu z nami. Wychudzony, wynędznialy i kuleje na lewą tylna łapke...
Dlatego wlasnie mnie tu nie bylo... pozdrawiam Was gorąco :)
hania44 2018-09-30
Łobuziak z Bazyla!!! A moze zgubił sie i nie mogl trafić z powrotem?
Jak to dobrze ze odnalazł sie!!! Wiem co przeżywałaś, ech!!!
Rudolf patrzy i wacha Bazyla zastanawiając sie czy to on czy nie on! :)
Ciesze sie, ze juz jestes i z dobra wiadomością! :):):)
Dobrej nocki:):):)
ewulka 2018-09-30
Dobrze,że się znalazł Bazyl Wędrowniczek :))))
A naszego Fredusia już nie ma :((((((((((((((
vitaawe 2018-09-30
ojej...te nasze zwierząteczka kochane...niech będą blisko nas...tuleee*:))
andaba 2018-09-30
Współczuję przeżyć. Wiem, co to strach o zaginionego kotka.
Cieszę się, że wrócił cały i niemal zdrowy.
Niestety, trudno utrzymać koty w domu gdy jest ogród, trzeba byłoby bezustannie pilnować drzwi i okien, to jest niemal niewykonalne. Poza tym kot, który zakosztował wychodzenia świruje zamknięty...
iwatoja 2018-09-30
Miałam kiedyś kotki i też znikały z domu ale mój tatuś zawsze mi mówił, że jak kotu w domu dobrze to wróci i wracały ale pewnego razu moja kotka Donna nie wróciła:((( Miała dziesięć lat. Od tego czasu minęło osiem lat i przez ten czas ciągle się zastanawiam co się z nią stało? Była bardzo przywiązana do domu i wiem, że coś musiało się z nią złego stać. Kiedy widzę zwierzęta martwe na ulicy to nachodzi mnie myśl czy ktoś na nie nie czeka? Czy je nie wypatruje? Czy nie zostawią po sobie wielkiej tajemnicy jaką po sobie zostawiła moja kotka Donna:(((
Pozdrawiam:))))
adam24l 2018-10-01
To ci łobuz z tego czarnego.Też bym się pewnie martwił na waszym miejscu.Na szczęście wrócił i jest z wami.Oba są piękne.Proszę pogłaskać ich ode mnie.Do nas ostatnio chodzi na podwórko taki biało-szary co właśnie kuleje.Widać,że boi się ludzi.Gdy ktoś bliżej podejdzie ucieka mimo tego,że kuleje.Bardzo szybko biega.
Miłego poniedziałku. Zapraszam do głosowania na top10 i Propozycje.