W Wiedniu chętnie opowiada się też o Haydnie, grającym na łożu śmierci austriacki hymn, którego jest kompozytorem i o Schubercie, wznoszącym toast na stypie "za tego, kto będzie następny", co wypadło akurat na niego. Ponoć ukrywał trzy swoje kochanki w Dreimäderlhaus, budynku będącym pięknym przykładem stylu biedermaier. Dom otrzymał nazwę od tytułu operetki Schuberta Dreimäderlhaus (Domek trzech dziewcząt).
dodane na fotoforum: