jendrus 2020-03-15
W pierwszych klasach szkoly podstawowej nasza wychowawczyni kazala nam brac sie za rece i w parach maszerowalismy do pobliskich ogrodkow dzialkowych szukac wiosny. Oczywiscie nie wypadalo isc chlopakowi w parze z dziewczynka. Aktualnie wydaje mi sie, ze chyba nawet wybralbym sie na spacer z jakas dziewczyna, a co mi tam ;) A najlepiej z Pania Wychowawczynia. Sporo czasu uplynelo zanim pokapowalem, jak wspaniałą była kobietą.