9 rano, 3 sztuki biegaja juz po domu od switu. Sa pod moja opieka, sasiadka jest w delegacji.
I nagle HUK w sypialni, stado galopem wybiega i udaje sie niepozornie w przeciwnym kierunku. Wchodze do pokoju - oooo moja piekna dracena, ktora miala grubo ponad metr, zeskoczyla sama z szafki na podloge, potlukla sobie doniczke i udekorowala caly pokoj ziemia !!! Alez te kwiatki dzisiejszej generacji sa sprytne, co. No bo mi przeciez nawet przez mysl nie przeszlo, ze niewinne kotecki moglyby miec cos z tym wspolnego.
Wiec od rana, zamiast rozkoszowac sie kawa, przesadzalam kwiatka, grzebalam sie w ziemi, odkurzalam i mylam podlogi - suuper poranek, nie ma co :))))
lilaroza 2012-03-06
a pytałaś Filipa...może On coś wie na ten temat ?????????
buziaki....czekamy na WAS !!!!!!
gulaki 2012-03-06
Ha ha moja kotecka zeszła do biura i mi wszystkie pudełka po CD zrzuciła ,a uciekała aż się kurzyło za nią :))))
aguga 2012-03-06
myślę, że to super, miec taki poranek!!! nie musisz kawy pić bo ciśnienie i tak Ci skoczyło. Moja Franusia jak zbiega po schodach, to jakby mustang po stepie galopował... a taka niewinna istotka, a zapasy z Fiśką to normalka, zwłaszcza rano(6:40) a ja mam wstawac 6:45!!!