wyszła na pastwisko i ryczy...

wyszła na pastwisko i ryczy...

NO I STALIŚMY SIĘ "REBELIĄ"...
1/3

Wyszło "Szydło" z worka...
W swoim środowym wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego - pełnym kłamstw, agresji i arogancji,
Bełata "Oborowa"-Szydłowa już otwarcie nazwała nasz niedzielny Marsz "rebelią"!
Potępiła jego organizatorów oraz uznała za niedopuszczalne i skandaliczne wezwania do "wyjścia Polaków na ulice"!
Jednym słowem uznała za niedopuszczalne i skandaliczne pokojowe protestowanie przeciwko władzy jej partii...

Toż tak samo uważa Łukaszenka i właśnie dlatego wydawał nie tak dawno rozkazy strzelania do tłumów na ulicach Mińska i innych białoruskich miast! Do bicia, aresztowania i represjonowania setek tysięcy obywateli swojego kraju. Uznał setki tysięcy tych protestujących obywateli za "rebelię", wrogów swojego państwa i ludu, czyli pozostałych, tych uczciwych i prawomyślnych obywateli.
Identyczne zdanie o setkach tysięcy Polaków chcących 4 czerwca protestować przeciwko reżimowi Kaczyńskiego ma "Oborowa"-Szydłowa, ale także pozostali politycy "Prawych" i "Sprawiedliwych".
Co ciekawe, masowe społeczne protesty na Białorusi rząd PIS stanowczo i demonstracyjnie popierał! Uznawał je (przynajmniej oficjalnie) za walkę o wolność, demokrację i wolne wybory!

Rząd i propaganda PIS-u popierali również niedawne wielomilionowe uliczne manifestacje we Francji.
Popierali demonstracje w Izraelu, Iranie i Kazachstanie!
Politycy PIS popierali nawet te protesty tysięcy obywateli, które były niesłuszne i warcholskie. Tak było po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, gdy propaganda PIS ewidentnie trzymała stronę zwolenników Trumpa (przyjaciela PIS), którzy demonstrowali (m.in. szturmując Kapitol, paląc samochody i demolując gmachy użyteczności publicznej) przeciwko sfałszowaniu wyborów, które przecież sfałszowane nie zostały.
Żadnego z tych protestów politycy PIS i ich machina propagandowa nie nazywali "rebelią"!

Widać rebelia jest tylko wtedy, gdy na ulice wychodzą w proteście przeciwko rządowi... Polacy. Bo Polacy w "państwie PIS" nie mają prawa wyjść na ulice i protestować przeciwko władzy...
Mają stulić mordy, siedzieć cicho w domach, nie zauważać inflacji, dewastacji państwa i setek afer partii rządzącej, oglądać "k**wizję", chodzić na msze i dawać na tacę, chwalić rząd i głosować na PIS...

"Oborowa"-Szydłowa w swoim wczorajszym wystąpieniu i we wpisach w mediach społecznościowych wypomniała Sikorskiemu („Wstyd Sikorski!”), że był ministrem spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL! Czy to jakiś grzech?
Czy gdyby "Oborowa"-Szydłowa była 10 lat temu szefem MSZ to też by to teraz sama sobie wypominała?! I samą siebie oskarżała?

Wypomniała również Tuskowi rozmowę z Putinem na molo w Sopocie lata świetlne temu.
Oskarżyła Tuska o knowania z ruskim dyktatorem i dramatycznie pytała: "Dlaczego Tusk nie chce ujawnić treści tej rozmowy?!".
A niby dlaczego Tusk miałby ją ujawniać, w dodatku "czemuś" takiemu, jak "Oborowa"-Szydłowa?!
Od kiedy to obowiązkiem przywódcy państwa jest szczegółowe informowanie opinii publicznej i swoich przeciwników politycznych o treści jego poufnych rozmów z przywódcami innych państw?
Czy my znamy treść poufnych rozmów, jakie prowadziła "Oborowa"-Szydłowa z Orbanem?
Kaczyński z Orbanem?
Cep z Orbanem i Salvinim?
Kaczyński z Orbanem i Le Pen?
Cep z Le Pen i Salvinim?

Wczorajsze wystąpienie "Oborowej"-Szydłowej, a także tego poj*ba Jakiego i degenerata Tarczyńskiego, pełne było już tradycyjnie kłamstw i manipulacji. Każde relacje, stosunki dyplomatyczne i umowy handlowe poprzednich polskich rządów z Rosją uznane zostały niemal za zdradę i działanie w interesie Rosji.
Jakoś żadne z nich nie wspomniało, że to za czasów rządu "Oborowej"-Szydłowej 2-krotnie zwiększono import węgla z Rosji, zdając nas na łaskę i niełaskę Putina.
Jakoś żadne z nich nie wspomniało również, że to nie poprzednie rządy, tylko rząd PIS przez 8 lat swojej destrukcyjnej, grabieżczej i bolszewickiej polityki doprowadził do całkowitej izolacji naszego państwa na arenie międzynarodowej!
Dziś jedynym sojusznikiem Polski w strukturach europejskich jest Orban, najlepszy sojusznik Kremla!

Żadne z nich nie wspomniało także o tym, że pomimo swoich wrzasków i buńczucznego potrząsania szabelką, to właśnie rząd PIS i Orlen po kryjomu kupowali do niedawna rosyjską ropę, finansując tym samym Putinowi prowadzenie wojny.
W tym, że ponad 80 stacji benzynowych Orlenu na Węgrzech (kupionych od Orbana, który chwilę wcześniej kupił je od rosyjskiego koncernu Łukoil) nadal sprzedaje rosyjską ropę, też chyba „Oborowa”-Szydłowa, Jaki i Tarczyński nie widzą nic niewłaściwego.

cd pod następną fotką

(komentarze wyłączone)