:))

:))

EROTYK POLITYCZNY

Spotkanie było miłe,
(Broń Boże nic na siłę)
Patrzyłem w oczy piękne,
Trzymałem ją za rękę,
A ona mnie za "palec"
Jakbym był jaki malec
Ale już po północy,
Gdy wyciągnąłem kocyk
I legliśmy wzdłuż siebie,
(Poczułem się jak w niebie...)
Szczęście moje prysło
(Choć było całkiem blisko)
Szepneła "Jestem z PISu"
I wtedy doznałem... zwisu...

A teraz czas na morał
Co dzwięczy niczym chorał
To jedno musisz wiedzieć
Odbiorco mój kochany
Pis rozpirzy wszystko
Nawet w łóżku plany...

- z netu

(komentarze wyłączone)