wspomnienie...

wspomnienie...

Ten system niósł śmiertelną chorobę.
Samowola ludzi z aparatu, nieodpowiedzialnych przed nikim.
Dwa systemy prawne:
jeden obowiązujący zwykłych obywateli, i drugi,
a właściwie brak pierwszego – zupełna bezkarność prominentów.
Fasadowość wszystkiego.
Slogany i hasła, którymi ozdabiano płoty i mury w całym kraju („Dobro człowieka najwyższym celem partii!”).
Słowa, w które nikt nie wierzył.

- Kazimierz Orłoś

(komentarze wyłączone)