wczoraj...
"Ciało me, wklęte w korowód istnienia,
Wzruszone słońcem od stóp aż do głów,
Zna ruchy dziwne i znieruchomienia,
Które zeń w śpiewie przechodzą do słów"
https://www.youtube.com/watch?v=I0CGYH0hmC4
skam70 2011-02-12
niesamowity nastroj... piekny portret, ale glownie ten nastroj sprawia, ze to zdjecie jest... piekne... ciekawe...
soleil3 2011-02-12
pięknie Aniu.....jak miło wracać do tych chwil prawda ?
a ♫♫ cudne.......:))))
etta32 2011-02-12
Zdjęcie nostalgiczne i piękne, podobnie jak muzyka. Choć jak widzę te dzieciaki z chórku, to zawsze się uśmiecham:)
etta32 2011-02-12
Witaj Atojo:) Poranna (?) kawa i garnek, to jest to, co lubię:) A sprzątanie czeka, ale co tam, tu jest ciekawiej.
atoja 2011-02-12
za chwilkę będzie już..popołudniowa..hehe..
a sprzątanie? niech czeka..są inne bardziej przyjemne zajęcia..:-)))
etta32 2011-02-12
W moim tempie to i kawa i sprzątanie będą popołudniowe;) Ale po co się spieszyć w sobotę?
Aha, Twoje zdjęcie kojarzy mi się z powieściami Małgorzaty Musierowicz, tymi pierwszymi:) Bardzo je lubię.
atoja 2011-02-12
święte słowa..po co się spieszyć..? wciąż gdzieś gonimy..,za czymś.., a tak przyjemnie jest wyciszyć się..porozmyślać, pomarzyć,..odpocząć,..czasem powspominać...:-)))
hehe...pamiętam..gdzieś mam jeszcze na dnie biblioteki..może czas odkurzyć i poczytać znów?
etta32 2011-02-12
Pewnie, że tak:) Są książki, do których wracam bardzo często. Zresztą głównie takie mam:)
etta32 2011-02-12
Czytania oczywiście? Chociaż do upolowania komara lub muchy nad ranem też może się lektura przydać;D
atoja 2011-02-12
tak..tak czytania - nie inaczej:-)))
a na komary..czemu nie...jeśli hałasują nad ranem..to trzeba użyć tego, co jest pod ręką, by "uciszyć" towarzystwo..:P
etta32 2011-02-12
Taaak. No niestety to jedyny mankament ciepłych dni;/ Ja nie lubię części owadów, one mnie wręcz przeciwnie;)
atoja 2011-02-12
no cóż..są dość..monotematyczne..hehe
a dusza? chyba niezbyt są nią zainteresowane..:-)