alusia0 2012-07-15
...kiedyś mialam taki warzywnik....wiem ile on pracy wymaga ale jaka radośc iśc i urwac swoje....
atiseti 2012-07-15
jak się chciało mieć swój kawałek ziemi to trzeba było polubić pracę w ogrodzie .....
a tyle samo czasu wymaga pielęgnacja krzewów, kwiatków i trawnika jak i warzyw .....
a jaka satysfakcja , wygoda i radość dla oczu i podniebienia ....
...... stare przysłowie mówi, że robota głupich kocha :))))
ja zawsze się widocznie ustawiałam w nie tej kolejce :))))
kromis 2012-07-15
mnie sie marzy taki warzywniak. Tesknie za tym maminym gdzie mozna rano pojsc i nazbierac jarzyn na obiad. Takich swiezych, swoich.
Tutaj w Bxl na przydzial na komunalna dzialeczke czeka sie na liscie kilka lat :( A teraz moge sobie co najwyzej pochodowac ziola w skrzynkach i papryczke pili-pili. Ale kiedys jak zamieszkamy na wsi... :)