Miasteczka usytuowane nad brzegami fiordów, przez które miałam przyjemność przejeżdżać lub do których przypływałam promem, są zakleszczone między mieniącą się lazurową barwą a niemal pionowymi zboczami gór. Przypominają one okruch tkwiący w uścisku gigantycznej dłoni.Od czasu do czasu trasa przedzierała się przez góry, aby doprowadzić mnie do kolejnego fiordu.
tenia66 2008-06-01
widzę że sporo "Garnkowiczów" jest w Norwegii.... naprawdę piękne krajobrazy.... fajnie że w ten sposób można zwiedzać świat:)
kotnamysz 2008-07-28
ladnie tam