Kiedy masz 18 lat 40 letnie osoby w Twoich oczach to stare grzyby ;) No nie ma co zaprzeczać tak było ,doskonale pamiętam jak sama postrzegalam kiedyś kobiety w wieku 40 lat. Gdy kończysz 30stke zaczynasz wpadać w lekką panikę,kurcze zmieniam właśnie 3 na 4 z przodu. Owszem jest mi bardzo miło gdy ludzie nie wierzą że mam tyle lat, to miło widzieć na ich twarzach szczere zdziwienie i glaszcze to moją babska próżność. Ale z drugiej strony nic nie stoi w miejscu. Zmienia się moje ciało, zmieniają rysy twarzy, zmienia się moja kondycja...wszystko wygląda inaczej niż gdy się miało te owe 18 lat. Wszystko po za jednym. Żyję w taki sposób by móc powiedzieć Lubię Siebie i mam nadzieję że będzie mi dane napisać to samo za 10 lat. Gdy miałam 18 lat moim marzeniem było mieć ukochaną osobą obok, rodzinę mały domek z ogródkiem. Banał oznaczał dla mnie pełnię szczęścia. Jak 40 letnia DZIEWCZYNA ;) nie muszę już o tym marzyć. Może nie mam domku z ogródkiem, gromadki dzieci, ale mam wokół siebie ludzi których kocham i szanuję, mam swoją codzienność którą lubię, swój mały świat. Jestem szczesciara jakkolwiek dziwnie to zabrzmi patrząc na moje różne doświadczenia. Ale tak właśnie jest bo żyję, bo nie czuję zimna, głodu i samotności. Nie unikniemy tego że się starzejemy ale to czy będziemy stare to już nasz wybór ;)