Szła biedronka siedmiokropka
Idąc blaszką mszycę zgniotła
Rozejrzawszy się wokoło
Pochłonęła zdobycz sporą
Spacerując po źdźble trawy
Krokiem chwiejnym i niemrawym
Potrącając mrówkę małą
Twierdzi, że się nic nie stało
Grzęznąc czasem w gęstym krzewie
Wielki lament w pędach sieje
"Gdzie wyrastasz głupi drabie,
Twoje miejsce tam przy stawie"
Gdy przysiadła na zasłonce
Chroniąc ciało przed gorącem
Skryła kropkę płatkiem skrzydła
By zliczenie lat powikłać
Dziewczę łapiąc żuczka z rana
Mówi w Słońcu roześmiana
"Boża Krówko, leć do nieba,
Przynieś mi kawałek chleba"
Ta się wzbija - odfrunęła
Lecz nie szuka w niebie chleba
Poleciała by pod listkiem
Obtańcować mszyce wszystkie
Do was prośba drodzy mili
Byście chrząszcza ocenili
Czy istotnie piegowata
Pożyteczna jest dla świata?
autor:mrożny
heksaa 2009-07-21
Piekne uchwycone :))))))miłego dnia Aniu
strus3 2009-08-07
świetne zdjęcie:)
annise 2009-08-30
AKROBATKA Z NIEJ :))