Ostatnio nurtuje mnie problem sztuki. Niby jest wszędzie, niby to wszyscy wiemy czym ona jest, a o jej definicje trudno. Czy powinna być elokwentna czy skandaliczna, czy można ją powielać i zrozumieć ją można??? Często oglądając prace znanych artystów fotografików nie rozumiem ich sztuki, sztuką wtedy jest dla mnie zrozumieć ich sztukę... Może to jeszcze moje słabe nakierowanie, krótkie życie? Podsumowując szukam sztuki i jeśli ktoś z Was zobaczy fotografię, która jest uosobieniem sztuki, to proszę o linka i miło będzie porozmawiać tez na jej temat:) W końcu po co to forum jak nie do dyskusji.