[11267370]

Ustępowanie zadem od sugestii.

Natchnęło mnie po Zbrosławickich pokazach.

Problem w tym, że Szans z ziemi to jest konio idealny - zwroty na zadzie od sugestii, jojo, ustępowania w każdym możliwym kierunku, opuszczanie głowy, początki stępa hiszpańskiego i w ogóle et cetera...

Tymczasem wczoraj przyorałam zdrowo w krawężnik dupskiem, bo się Siwsowi nie spodobało, że wrzuciłam kulbakę i westowe ogłowie i postanowiłam w teren pojechać.

No kawał francy ze mnie, że tak konia obciążam...

Fakt, że dawno na niej nie jeździłam też pewnie miał wiele do rzeczy. Przy wsiadaniu usiłowała mnie ugryźć, ale wsiadłam normalnie, zrelaksowana dałam nawet smaczka za nie podrzucanie zadem, po czym lekką łydką wypchnęłam do przodu, za co dostałam serię z zadu - seria to pikuś, wysiedziałabym, tylko w pewnym momencie dostałam jej potylicą w łeb i wylądowałam na glebie. Na krawężniku. AŁ!

Oczywiście widziała to cała stajnia, co pewnie nie było bez znaczenia, bo Szans popisuje się tylko przy publice... Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby brykała jak jesteśmy same...

Pozbieralam się z ziemi, otrzepałam mój nieszczęsny kapelusz, wsiadłam i pojechaliśmy.

Teren spoks - na luźnej wodzy, w pozycji konia tropiącego... 4 razy wsiadałam i zsiadałam - bez rewelacji, konio stał, nawet ją puściłam luzem jak poszłam w krzaki sikać - spokój był.

Nie do końca wiem co to się w zasadzie stało, że mnie tak nieładnie potraktowała, ale co tam. Przecież się spodziewałam już od piątku, że glebnę przy wsiadaniu :D

Więc nie jest źle, tylko mnie biodro boli...

Jutro Becia przyjeżdża, coś podziałamy skokowo...

kisiaaa

kisiaaa 2010-09-20

też byłą man tym pokazach :) wiadomo kto wygrał ten konkurs ???
dodaje :)

dodaj komentarz

kolejne >