(9)
A tak się bałam, że Roni zrobi grzdylowi krzywdę. Miałam tyle obaw, czy Ronciak zaakceptuje takie maleństwo. A tu taka niespodzianka. Ronciak to mądre psisko!
Już po jednej dobie po przywiezieniu małego do nas psiaki zostały same na 8 godzin i Roni dał radę. Tylko następnego dnia rano gdy wychodziliśmy do pracy, Roni tak strasznie drapał za nami po drzwiach, że wróciłam wypuścić go na jeszcze kilka minut, bo myślalam, że chce kupkę, a on stanął obok samochodu i chciał koniecznie wsiadać i jechać z nami do pracy, absolutnie nie chciał zostać z maluchem w domu! Odprowadzając go do mieszkania musiałam go wpychać do przedpokoju za dupsko, bo nie chciał nawet progu przekroczyć. Serce się kroiło, ale nie dało się inaczej.
Teraz to już powracam do tego ze śmiechem, ale wtedy nie było tak łatwo.
piwolub 2013-02-14
Wspaniałe szkrabki !
Żeby tak ludzie się akceptowali, to świat byłby lepszy.
Pozdrawiam.
libra 2013-02-14
bo mahońce potrzebują czasu na takie brzdące ;))
gdy odwiedził nas szczeniak w domu - Atos wyprowadził się na balkon i czekał, aż maluch sobie już pójdzie ;)
a ostatnio do biura wrzuciłam mu 8 maluchów, myślałam, że zawału dostanie
obuczał towarzystwo, szczeniaczki trzymały się od niego z daleka, tylko jedna taka robiła zaloty co bardzo przeżywał ;)
