spacerkiem w Pakości

spacerkiem w Pakości

Pomnik stojący na dziedzińcu klasztornym

Nie jest przypadkiem, że ks. Kurzawski był jedną z czołowych postaci ruchu patriotycznego i jego to poparciu należy przypisać tak spontaniczny udział mieszkańców Pakości w zrywie niepodległościowym. Jemu też historia wyznaczyła rolę szczególną. Pakoski proboszcz był od roku 1911 posłem na sejm pruski. Wraz ze znanym z powstań śląskich Wojciechem Korfantym walczył o poprawę losu społeczeństwa polskiego w rzeszy niemieckiej. Był również bliskim przyjacielem prekursora spółdzielczości ks. Piotra Wawrzyniaka. W roku 1902 założył w Pakości Towarzystwo Robotników Katolickich. Na wzór związków zawodowych w Niemczech zorganizował kasę pogrzebową, zapewniając jej członkom godny pochówek. Wiele starań i czasu poświęcił na ratowanie kaplic pakoskiej kalwarii. W 1919 r. z jego inicjatywy powstało Towarzystwo Upiększania Dróg Kalwaryjskich. W Pakości Kurzawski nosił przydomek „złotoustego kaznodziei”. Trudno się więc dziwić, że błogosławieństwo proboszcza było dla powstańców szczególnie ważne. Po jego otrzymaniu cała kompania bojowa w sile 120 ludzi wyruszyła furmankami do Inowrocławia.

Wydarzenie to upamiętnia stojący na dziedzińcu klasztornym pomnik. Umieszczony ma nim napis głosi: "Z tego miejsca w dniu 5 stycznia roku pańskiego 1919 o godz. 5 rano ks. proboszcz Józef Kurzawski pobłogosławił powstańców z Pakości wyruszających pod dowództwem Władysława Poczekaja na odsiecz Inowrocławia.”

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)