… raczej czarownica, bo starszawa już dość była …
andic 2009-03-03
swietne wykonanie :)
enjoy 2009-03-03
ej...wróżki też bywają starszawe...ale pogodne i dobroduszne, czarownica to jakoś tak złowieszczo i pochmurnie brzmi;)
malyy 2009-03-03
Miękkość, tonacja i wreszcie kadr, współ stworzyły bardzo dobry, ciepły w odbiorze obraz.
I oczywiście światło, które coraz lepiej współpracuje z Tobą.
Pozdrawiam:)
kacha26 2009-03-03
A ja myślę,że to jednak była wróżka-tylko może już trochę zgryźliwa ze starości:)Gdyby to była czarownica,to kot byłby sąsiadki,bo ma białą łatkę,a te czarownic były czarne, jak smoła:)
anyart 2009-03-03
a u Ciebie dzisiaj bajka na dobra-dzień...?
nie wiem jak wróżka- czarownica znaczy się, ale kot na wyleniałego nie bardzo mi wygląda... no ale od czego mamy wobraźnię?? czy nie o jej pobudzanie w bajkach właśnie chodzi...?
makatai 2009-03-03
znam te spojrzenie... "czego?"... lepiej nie podchodzic;)
szakira 2009-03-03
wyleniały kocur lub sobie smacznie zjeść zapewne....ciekawa seria:)
wyz87 2009-03-03
Lubię koty, ale nie miałabym do nich cierpliwości.
Z tego jaki elegancik. :)
amelia10 2009-03-03
i co dalej???juz pedze do nastepnej foteczki :)