ycnaj 2008-09-08
Co to jest miłość
Co to jest miłość? po sto razy pytaj,
Nie znajdziesz na to odpowiedzi w słowie,
W kochanka oczach, w jego duszy czytaj,
Co to jest miłość, tak ci o niej powie.
Jest to duch jakiś, seraf niewidziany,
Odblaskiem światła promieniący z dala;
Niebieski promień na ziemi zbłąkany,
Co wchodzi w serce i serce zapala.
J. Korsak
akciwon 2008-09-08
To ja może w meritum poezję humorystyczną zacytuję... ;))
"Cóż wiemy o miłości ?
Na jakimś zjeździe chyba to było.
Padło pytanie - co to jest miłość?
Zaciekawiony zacząłem śledzić
Kolejnych mówców wypowiedzi:
Zdaniem lekarza miłość to absurd,
Wielki paradoks w kosmicznym ładzie,
Bo jeśli nie jest ona chorobą,
To czemu zdrowych do łóżka kładzie?
Zaś specjaliście od atomu
Miłość przykładem służy wzorcowym
Wykorzystania siły jądrowej
W celu wyłącznie pokojowym .
Rzeźnik natomiast spogląda na nią
Przez pryzmat mięsa, kości i flaków,
A to, co widzi w niej najwymowniej,
To cztery szynki na jednym haku.
Dla pogrążonego w miłosnej rozterce
Miłość jest jak strzała, która rani serce,
Dziurawi kieszenie i wychodzi bokiem,
Przez co patrzy na nią podejrzliwym okiem.
Cóż, więc wiemy o miłości i sztuce kochania?
Nad problemem jeszcze niejeden się biedził
I choć powracało to samo pytanie,
To padały na nie różne odpowiedzi.
Zamierzałem własne wypowi...
akciwon 2008-09-08
C.D...
Zamierzałem własne wypowiedzieć zdanie,
Lecz słuchając innych pomieszałem wątki,
Odpowiem więc tylko – moje drogie Panie!
Kochajcie facetów koło pięćdziesiątki."
B.G.
jooan 2008-09-08
ale i poezja dla...
Quist Michael
O miłości...
Bo miłość mój drogi to:
To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go,
to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem,
Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie",
nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami.
Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie
bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej
stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców
zrywanych na skarpie,
Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to
"ty", moje kochanie, ty jesteś moją jedyną...
Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej
osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić
wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się
Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim
być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować
według swoich marzeń.
Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać
ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie,
To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby
ofiaro...
jooan 2008-09-08
ofiawać ukochanej całe swoje życie skupione w
ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż
tysiące pieszczot i szalonych uścisków,
Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet
jeśli ona przez moment się wzbrania
To dawać nie licząc tego, co inny ci daje,
płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu.
Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy
ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać
innym to, co przyrzekła tobie.
Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój
gość i nie sądzić, że możesz obejść się bez niego,
Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi,
na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz
dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka.
Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej,
wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada,
jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla
wyrównania drogi.
To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na
drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć
tysięcy dni, ale na pi...
jooan 2008-09-08
tysięcy dni, ale na pielgrzymkę, która się nie skończy,
bo jest pielgrzymką, która trwać będzie ZAWSZE.
Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe
marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie,
śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać,
Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć
o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla
siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego.
Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym
powiedziano i jeszcze więcej,
Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ,
to pozwolić się kochać, być przejrzystym
wobec tej MIŁOŚĆI, która zawszę w porę.
To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu
kochać tego, którego ty w sposób wolny
decydujesz się kocha
ycnaj 2008-09-08
Wow, świetnie Joan!!...ale dałaś czadu, że ho, ho...super...:))
Jakże często mówimy "Kocham się w kimś", czyli co? To znaczy, że kocham siebie w nim? Tymczasem miłość to właśnie zapominanie o sobie!!... Miłość jest wyjściem poza siebie. Gdy mówię, że kocham, zapominam o sobie, wychodzę poza siebie – uczę się dawania siebie... ja się uczę...jeszcze, a może nawet całe życie...;))
jooan 2008-09-08
zgadza się..:-))) mam nadzieję,że...doczytaliście do końca..:-))
ale te słowa są tak piękne:-)))
kobita 2008-09-09
fiu...fiu....naczytałam się...:)))) dość dyskusji...do dzieła!!!!cha cha cha cha cha cha :)))
ycnaj 2008-11-05
;)
