bogutek 2010-03-08
moja babcia jest z Wilna (gdzies w garnku ma swoje zdjecie) - o Kaziukach opowiadała, nawet taką jak to umówila się z narzeczonym znaczy moim dziadkiem no i sie nie spotkali i wszystkie dziewczyny wracały do domu z obwarzankami, serduszkami piernikowymi (prawie jak walentynki) a ona z niczym :(