Legenda o zaczarowanych krakowskich gołębiach.
Działo się to za panowania księcia Henryka IV Probusa – książę chciał zjednoczyć wszystkie polskie ziemie, potrzebował jednak mnóstwa pieniędzy, by dzieła tego dokonać, tymczasem książęca kasa świeciła pustkami. Rozmyślał książę wraz ze swoimi doradcami nad tym jak zdobyć tyle pieniędzy, aby móc zjednoczyć ziemie pod swoim panowaniem. Ktoś podpowiedział mu, że w Krakowie mieszka wróżka, która potrafi czarować, mieszczanie od dawna o jej niezwykłej mądrości i ponadnaturalnych umiejętnościach opowiadali, jeden z książęcych sług wiedział, gdzie wróżka mieszka i za namową książęcą udał się wprost do jej domostwa.
Wróżka wysłuchała tego co sługa księcia miał jej do powiedzenia i zgodziła się pomóc władcy. Znała jeden sposób, dzięki któremu książę z pewnością zdobędzie upragnione i tak bardzo potrzebne mu pieniądze. Nie wiedziała jednak, czy książę wyrazi zgodę na to, aby swoje czary mogła odprawić…
Książę wysłuchał starej wróżki, zastanawiał się długo, jego oblicze przybrało surowy wyraz, widać było, że jeszcze się namyśla, ale też coraz większą pewność wróżka wyczytywała w jego oczach. W końcu książę skinął głową potakująco i dał wróżce przyzwolenie na wykonanie czarów. Wróżka wróciła do swojego domu, otworzyła jedną ze starych, grubych ksiąg, wyszukała stronicę, na której przed wiekami zapisano słowa zaklęcia, po czym nad wielkim kotłem, nad którym unosił się dym wielobarwny, o niezwykłej woni, wypowiedziała kilka zaledwie słów. To jednak wystarczyło, aby czar zadziałał!
Gdy tylko dym znad czarodziejskiego kotła unosić się zaczął nad miastem, stały się tam rzeczy przedziwne, niedługo potem znikli wszyscy rycerze z książęcej drużyny, za to nad całym Krakowem zaczęły fruwać gołębie, całe stada gołębi.
ciąg dalszy pod następnym zdjęciem..
tesia32 2013-11-19
O rany a co to za zebranie????? Agnieszko - jakos tak powoli do przodu - ale jednak przeprowadzka to całkowita dezorganizacja dotychczasowego życia....
rozi09 2013-11-19
Świetna historyjka.
Ja też kojarzę Kraków z gołąbkami.
Rynek bez tych ptaków nie był by ten sam...
U nas w Rybniku jest zakaz karmienia i podobno wlepiają mandaty osobom karmiącym gołębie.
Re: Komentarz przeczytałam Rozalce i bardzo spodobało jej się to co usłyszała:)
Powiedziała że ona też całuje panią Agnieszkę:)
bzyk49 2013-11-19
Życzę wszystkiego
co piękne i dobre
Serdecznie pozdrawiam
Życzę pięknego popołudnia
i wieczoru
karisa 2013-11-19
łał .Świetny kadr... skrzydlate towarzystwo . Piękny i ciekawy opis. Pozdrawiam ciepło.
danka1 2013-11-19
chyba zlot jakiś zorganizowały
dana02 2013-11-19
Dobry wieczór!
Pogodnego, radosnego wieczoru i nocy z pięknymi snami życzę:)
halik 2013-11-19
Allle ich jest ... chyba jakieś zgromadzenie ... ciekawe info ... dobrej nocy Agnieszko :)))
niusia1 2013-11-19
cudowna fotka Agnieszko;re; a i ja szyć nie umiem i maszyny nie mam,ale jeżeli chodzi o magiel co widziałaś to całkiem podobny do dziś u mnie stoi i służył mojej mamie i mi służy do dziś do aglowania np. pościeli,ręczników czy bielizny!