Zapachem lipca...
zapachem lipca witałem Ciebie
złota obłokiem lipy się skrzyły
pszczoły zajęte miodu znoszeniem
do uli swoich ciężkie się skryły
tam w trudzie znoju pieczołowicie
zapełnią plastry sześcianów oka
woskiem pokryją każdy z osobna
by nie spłynęła złota posoka
w owoc bogaty miesiąc słoneczny
natura dobra nam swe obnaża
chwytajmy w dłonie dary witamin
bo to się tylko raz w roku zdarza
nacieszmy oczy widokiem słodkim
piękno zapiszmy w księgi rozumie
to dla nas Boże stworzyłeś eden
nie każdy jednak docenić umie.
autor : wianowski
https://www.youtube.com/watch?v=zMwhNWe4Zsk