d g
1. Pod Twym krzyżem, Panie Jezu,
d g A d
Staję na codziennych nijakich rozstajach,
F G d
I serdecznie się żalę przed Tobą,
g d c d
Wiecznym smutkiem, wieczną żałobą.
F C F
2. Czemu zemstą dyszał Kajfasz, Annanasz,
d a
Zamiast szeptać modlitwy poranne?
d a g A
Czemu podły był Herod i Piłat,
d g G d
A złość ludu na krzyż Cię przybiła?
3.(Na me1. jak zwr. 2)
Czemu droga szła aż na Golgotę,
Zamiast w po1a zie1one i złote?
Czemu dziki krzak cierniem się krzewił:
Czemu rosło gdzieś Krzyżowe drzewo?
4.(Na me1. jak zwr. 1)
We mnie była złość saduceuszów,
I bezmyślność Heroda, Piłata.
A ktoś we mnie płacz niewiast zagłuszał,
To znów z krzykiem ulicy się bratał.
5. (Na me1. jak zwr. 2)
Moje drogi szły wprost na Golgotę,
Nasadziłem hyzopu i cierni.
Drzewo Krzyża jest mojej roboty,
Wyciosałem je ciężkie niezmiernie.
dodane na fotoforum: