Motyl - bardzo delikatne słowo. Zwiewne; zupełnie jak ... motyl. Po angielsku też delikatnie - butterfly. Na piśmie niekoniecznie to widać, ale proszę mi uwierzyć - brzmi ono jak aksamit. Jest takie... maślane.
Po francusku, z kolei, śliczne, drobniutkie - papillon.
Po hiszpańsku, urocze - mariposa.
Po rosyjsku, kochane - baboćka.
A po niemiecku SCHMETTERLING! No cóż.
Motyle w Amazonii są tak piękne, że zapierają dech w piersiach. Trudno sobie wyobrazić, by mogły kogoś skrzywdzić. Czym? Bezgłośnym trzepotem skrzydeł?
A jednak - bywają groźne. Przerażające. o tego stopnia, że zapierają dech w piersiach - tym razem dosłownie. I definitywnie. Raz na zawsze...
Leci sobie baboćka, leci papillon, leci mariposa... i nagle okazuje się, że to jednak !!!SCHMETTERLING!!!
Wojciech Cejrowski
'Gringo wśród dzikich plemion'
dodane na fotoforum: