Nie chce się użalać nad sobą, nie lubie tego no ale czasseem trzeba. Zawsze jest coś nie tak konia mi juz 3 razy sprzedali, a teraz wyrzucenie ze stajni za to ze sie miało służbę w Kościele i inny obowiązek (kot i pies i trzy dni samemu w domu)...
A wiec można powiedzieć szukam stajni, ale nawet jezdzic nie musze mi wystarczą same konie do szczęścia, aby było co pomiziać, poczyścic ;<.. Brak mi tego .