W pewien listopadowy poranek postanowiłam sprawdzić czy kormorany jeszcze są na jeziorze. Ich ulubionym miejscem jest stary, zniszczony i chyba zapomniany pomost. Czują się tam bezpiecznie, słusznie rozumując, że tylko ptaki mogą się tam dostać. Starałam się iść jak najciszej, kuląc się w sobie i mając nadzieje, że nagle w cudowny sposób stanę się mniejsza i niezauważona.
dodane na fotoforum:
pit69 2011-12-19
RE:)Tego Zosiu nie wiem...nie wiem nawet czy tam podjazd jest....ale wystarczy pojechać...choćby na weekend:)
flossy 2011-12-19
a szkoda...
funiak 2011-12-19
..i udalo sie...widze je tutaj i nie sa plochliwe...moze oswojone z przechodniami...dlugo pozuja:)))piekne ptaki :)))duze ich skupisko wypatrzylas i we swietnej scenerii pokazalas:)))