Zakwitają kiedy kończy się lato i większość roślin na rabatach kwiatowych powoli zaczyna się szykować do zimowego przetrwania. Grecka legenda mówi, że zimowity powstały dzięki mitycznej czarodziejce Medei – córce Ajestesa, króla Kolchidy, później żonie Jazona – pomogła mu zdobyć złote runo. Podobno to ona przyrządziła magiczny napój, którego krople padając na ziemię Kolchidy zamieniały się w kwiaty zimowita. Niestety recepta na ów magiczny napój zawieruszyła się wśród greckich mitów, więc jeśli chcemy mieć na swojej ziemi, w swoim ogrodzie kwitnące zimowity trzeba ich cebule kupić właśnie teraz, na początku sierpnia i bez zwłoki posadzić. Z jednej cebuli wyrasta kilka, a nawet kilkanaście kwiatów, więc kiedy cebul jest więcej miejsce kwitnienia zimowitów wygląda bardzo atrakcyjnie.
Nie trzeba jednak kupować od razu kilku cebul – są dość drogie. Z jednej posadzonej na słonecznym, przepuszczalnym stanowisku za rok zrobią się już 2-3 i tak będą się co roku namnażać. Roślina może pozostawać w jednym miejscu przez wiele lat. Na zimę warto to miejsce okryć przed mrozem, a na wiosnę sprawdzić, czy wyrosły tam liście. One są dowodem, że roślina żyje i przygotowuje się do kwitnienia. Potem liście zaschną, znikną, a potem… rozkwitną urokliwe kwiaty. Bez liści.
sejenia 2009-09-19
Piękne zdjęcie i przecudnie podany przepis na hodowlę ziemowitów! Serdecznie dziękuję.