Coś:)

Coś:)

Pani z kociej fundacji z Katowic "obtańcowała" mnie jak nie wiem co,że nie uśpiłam kociaka i nie wysterylizowałam jego mamci:(((To jest dzika podwórzowa koteczka,która nie daje się zbliżyć do siebie.Karmimy ją ale to wszystko co możemy dla niej zrobić.Pomogły mi dziewczyny z Bytomia,które szukały mamki dla maleństwa.Coś zamieszkał w Rybniku u pani,której kicia urodziła martwy miot.Pani obiecała mu dożywocie.Są jeszcze dobrzy ludzie:)))

romta63

romta63 2013-01-23

To ma szczęście maleństwo:)Trudno złapać dziką kotkę:(

razdwa3

razdwa3 2013-01-23

Oj są, są...

libra

libra 2013-01-26

Pani z kociej fundacji powinna wystawić klatkę żywołapkę, złapać w nia kocicę i sama wysterlizować oraz zapewnić opiekę do czasu zagojenia, a nie wrzeszczeć na ludzi...

harutki

harutki 2013-01-26

a Piękna Cosia nie wszamała? ;)

dodaj komentarz

kolejne >