[1464354]
efkam

efkam 2008-04-25

No, więc tak-nie muszę znać technologii obróbki ani procesu powstawania jedwabiu. Wolno mi popełniać nieścisłości w wierszykach i innych grafomańskich tworach i stworach, którymi się bawię. To nie dysertacja naukowa. Po drugie-o socjalizacji Ty słyszał? Ten spektakl dzieje się na co dzień i ma szersze skutki niż byśmy chcieli i niż nam się wydaje. To wierszyk socjologiczny. Wziął się z prostego wynikania, nie tylko teoretycznego. Człowiek(nawet kobietka) jest wypadkową genów, treningu i habitusów. Niestety-to prawda. Choćbyśmy się nie wiem jak buntowali. Pozdrawiam. Piękne zdjęcie.

efkam

efkam 2008-04-25

Oj, tam:) Pewnie się oburzysz, że wiesz lepiej, ale coś mi się wydaje, że sporo z socjalizacji kierowanej w stronę Twojej Osoby jednak wyszło:) Nikt z nas nie lubi się do tego przyznawać. Niepokory też...trzeba się nauczyć. I to nie taka znowu wielka sztuka. Z pokorą znacznie trudniej bywa. Ale przed twoją postawą chylę czoła. Pokornie zresztą:)

efkam

efkam 2008-04-25

Kadzisz mi okrutnie, a ja nie wiem czemu...TWA nie ma tutaj. Ale są wielcy znawcy człowieka. Zwłaszcza takiego, którego nie znają. Powalające. Muszę czy nie, ale na wszelki wypadek przepraszam Twoją córkę i Ciebie. Chyba jestem zmęczona. Czy do tego też dorobicie jakąś analizę, na podstawie której wyjdzie Wam pogubiona efka? Aha-habitus, nie habitat. Habitus od Pierra Bourdieu miałam na mysli. Mniejsza o to.

dodaj komentarz

kolejne >