Z dorszy też wróciłem

Z dorszy też wróciłem

Port rybacki we Władysławowie .Tym holownikiem płynąłem pierwszy raz .
Z człowiekiem w czapeczce
staliśmy na dziobie on po lewej a ja prawej burcie .
Nieźle nam szło , mieliśmy najwięcej sztuk i ani razu się nie splątaliśmy .
.Ale niema czym się chwalić . Okazów nie było.
Po wyfiletowaniu mój połów zajął połowę
objętości lodówki turystycznej .

cebula1

cebula1 2009-08-17

A chociaż brały????? pozdrawiam:)))

alicja13

alicja13 2009-08-18

Chwal sie bo masz czym...

dodaj komentarz

kolejne >