(1)
Przeworsk
Najpierw długo leje deszcz i ziemia nasiąka woda. Kiedy już wszystkie pola i łąki maja dość, rusza fala ze zboczy. Ludzi w nocy budzi huk i wtedy maja już tylko kilka minut. Fala się przelewa zabierając po drodze co się da. Czasem kilka kilometrów dalej można odnaleźć część dobytku ; ogrodzenia, drzwi, martwy inwentarz.
Potem woda schodzi do strumieni i zalewa tych, co mieszkają niżej. Są już lepiej przygotowani, ale wszystkiego się uratować nie da.
Najgorsze czeka ich, gdy woda opadnie i muszą czyścic z błota swój dobytek.
kamyy 2009-06-29
Tragedia... ludzie tracili cały dorobek życia :(
asiak78 2009-06-29
przerażajacy dramat
catek 2009-07-02
a to musi być wkurzające, ludzie się zastanawiają jak to dalej będzie jak dobytek wysuszyć... a tu łazi jakiś z aparatem i pstryka beztrosko, a potem pokaże nie wiadomo gdzie nasze nieszczęście
zdyrma 2009-07-02
Przykro mi catek, ale sie mylisz. Ci ludzie chca pokazac swoje nieszczescie i zalezy im aby ktos sie nimi interesowal. Oczekuja pomocy a pomoc nadejdzie szybciej jesli zdjecia ukaza sie w prasie. Poza tym nie wiem co masz na mysli, ze pstrykam "beztrosko". Ja nie naleze do "beztroskich" dziennikarzy polujacych na majtki D_Elektrody.
dbusa 2009-07-03
...DLA MNIE TO EGZOTYKA, PRZYPADKOWOSC CZESCI GARDEROBY...PRAWDZIWOSC CHWILI...
ALE JESLI MOGE POMOC TO PADAJ ADRES (UBRANIA JEDYNIE...W TRAGICZNYCH SYTUACJACH LEKARSTWA....)
ZDYRMA...DO CHOLERY NIE DAWAJ SIE PROWOKOWAC!
JESTES ARTYSTA' I "REJESTRANTEM"...I ROBISZ TO ABSOLUTNIE DOSKONALE
JAK ZE STAREGO ALBUMU PRABABCI..........
GRATULUJE WYTRWALOSCI I KUNSZTU...
catek 2009-07-03
przepraszam za określenie "beztroskiego pstrykacza" choć było ogólne bardzo, nie kierowane bezpośrednio. Ale do mojej mylności nie mogę się do końca zgodzić bo tak jak i są ludzie którzy chcą aby pokazać ich nieszczęście jak i tacy którzy tego nie chcą i tu niestety nie każdy fotograf potrafi to uszanować.
Po za tym ja patrze z perspektywy około 20 lat później gdzie mentalność ludzi jest pewnie mniej lub bardziej odmienna bo na pewno nie taka sama. Moim zdaniem dziś większość fotek jest na pokaż robione i dla profitów jakie że sobą niosą zdjęcia poruszające nie koniecznie dobrze technicznie lub artystycznie, np wyżej wspomniane majtusie :)
ps: jak by nie było obszczymurków to by nie było murów bo i po co one ;) fotka nie była pozorowana, wykorzystałem moment kiedy kolega przegrywał z matką naturą - a aparat (tzn telefon bo na aparat jeszcze nie zasłużyłem chyba) przygotowałem jak powiedział "cholera, lać mi się chcę" (apropo tego instynktu o którym pisałeś :P)
