W piątek był dodatek o 50-tych latach Wrocławia.
I taki kwiatuszek, wielce prawdopodobny. Paru ludziom przeczytałam, pośmiałam się i tyko nie wiem , co przeżywał tygrys, gdy mu się z wysokości pod nogi zwalił człowiek.
jairena 2020-05-18
- enerdowski tygrys nigdy nie mógł zrozumieć tych peerlowskich zachowań... a mógł np. zagryźć / jak Stalin z dziewczynką na rękach: a mógł np. zabić/ - takie moje skojarzenia.
lucilla 2020-05-18
no właśnie abstynent i tez mu się oberwało !!
halka 2020-05-18
Zabawna historia ze szczęśliwym zakończeniem dla abstynenta.
Pewnie tygrysa tak zszokowała ta lecąca "kupa mięsa"że zapomniał iż może ją zjeść:)
orioli 2020-05-19
Też się pośmiałam. Tygrys pewnie był po posiłku albo tak zdumiony tym, co spadło (przecież to on zazwyczaj spada na coś), że zapomniał o polowaniu.