Ruszyłam dziś na planowaną trasę, częściowo znaną. Parę stopni mrozu, ale lodowaty wiatr na szczęście w plecy. Słońce też, więc idę za własnym cieniem. Czasu mam dużo, zbaczam tam i tu. Właśnie na zboczeniu do Kamienicy widzę ciekawie atakowany lodem potoczek
wojci65 2019-12-05
Lód atakuje, nie przeszkadza to drzewom przeglądać się w potoku Waliszowska Woda(?).