Jak się człowiek zdoła dostać do środka.
Tu jedno z łódzkich (Wojci wie więcej, zechce- uzupełni), gdzie nas wpuszczono mimo, a może właśnie z powodu czasowej nieczynności i porządkowania.
Zgrabny budyneczek.
wojci65 2019-09-06
Jest ciekawie, bo sporo przedszkoli mieści się w dawnych willach przemysłowców łódzkich. Ta akurat należała do Klary z d. Daube (córka fabrykanta Adolfa Daube), wdowy po fabrykancie Juliuszu Jarischu, współwłaścicielu (wraz z Gustawem Petrullem) Fabryki Śrub i Wyrobów Tłocznych przy ul. Wodnej. Z fabryki tej wypączkowała po latach firma Wizamet, której żyletkami i golarkami posługiwała się większość Polaków z wyjątkiem gołowąsów. Firma pracuje po dziś dzień już pod marką Gilette.
czes59 2019-09-06
Ciekawie z uzupełniającym opisem kolegi:) Na miniaturce budynek wg mnie wyglądał jak synagoga.