Piec- jajko.
Ciekawostka: w żadnym piecu nie widać drzwiczek paleniska.
Litomyśl był do tego stopnia trapiony pożarami, że nawet powstało powiedzenie:"pali się jak w Litomyślu".
W zamku obowiązywała maksymalna ostrożność. Do palenisk był dostęp ze specjalnie zaprojektowanych korytarzyków wyłożonych cegłami i zamaskowanych od zewnątrz. Bardzo tam ciasno i niewygodnie, przewodnik mówił o dodatkowej funkcji urządzenia- zamykaniu niegrzecznych dzieci.