Dziki jednak przyszły.

Dziki jednak przyszły.

Na dworzec autobusowy.
Ale super kulturalne. Nie ruszyły obsianych fragmentów, zryły nienaruszony dotychczas trawnik, przeważnie przy szosie i wokół krzewów.
A na osiedlu wydrukowano odezwy, żeby z powodu inwazji dzików nie dokarmiać gołębi i kotów.
Ciągle muszę czegoś nie rozumieć.

mpmp13

mpmp13 2019-03-22

Na obsianych nie było glist . Dziki szukały tam gdzie są robale .

madu02

madu02 2019-03-22

Dżdżownice żyją w ziemi, glisty gdzie indziej...

czes59

czes59 2019-03-22

Mimo wszystko narozrabiały. No i zrobił sie problem, jak to rozwiązać? Odezwa wg mnie ma taki sens, że pozostawiane jedzenia w postaci ziarna, chleba itp. nieraz w różnych miejscach tym bardziej wabi dziki. To taka łatwa stołówka, gdzie odpadki są w zasięgu ręki, no właściwie ryjka, ha,ha,ha...

wojci65

wojci65 2019-03-22

Dziki akceptuję, gdy ryją sobie w lesie. Straż miejska powinna się na nie zasadzić i dobrze wystraszyć petardami np.

wydra73

wydra73 2019-03-22

re. Czesław, Wojci To może solidniej podkarmiać koty i gołębie, wtedy i dziki będą miały jedzonko na wierzchu, zeżrą i nie będą musiały ryć?
Trochę żartuję.
Kto komu zaczął wchodzić w paradę? Ludzie zagarniają las, więc co biednym dzikom pozostaje?

agus63

agus63 2019-03-22

Najwierniejsi przyjaciele... zawsze są. I nie mam tu na myśli dzików... :)

halb09

halb09 2019-03-25

Przetarły sobie szlak i pewno czują, że warto:)

dodaj komentarz

kolejne >