Na czubku choinki pierwotnie był aniołek, ale jak widać głowy on nie ma. Za to malutki ptaszek z prawej osadzony jest na długiej szpilce. Zrobiłam z niego anielską głowę, wyglądało to idiotycznie, wczoraj zmieniłam.
Na czubek wymyślilam i wykonałam to coś, co widać, ze sreberka i wstążeczek.
Aniołek musi wisieć, chociaż tu nie pasuje. On jest bardzo smutny- prezent od osoby, która właśnie kończy życie, przegrywa ponad trzyletnią walkę z rakiem.
mpmp13 2018-12-26
Ot ,samo życie.Święta ,święta i już po .Ja z utęsknieniem czekam na fotograficzną pogodę . Jak pada nie da się wędrować z aparatem .Wczoraj próbowałam .Kurtka z kapturem jeszcze wilgotna .
wojci65 2018-12-26
Interesuje mnie jeszcze jedno: czy aniołek nie ma główki od zawsze, czy utracił w życiowych zmaganiach? Pomysł z ptaszkiem fatalny, harpia to miała powstać? Już tak jak jest lepiej! Niech pozostanie wspomnieniem po bliskiej osobie...
halka 2018-12-26
Ptaszek ma własne skrzydełka...nie pasują mu anielskie:)...smutny prezent...pewnie zawsze będzie Ci przypominał tą osobę.
orioli 2018-12-27
Kto by w takiej sytuacji miał głowę do czegokolwiek? Aniołek musi obejść się bez niej. Może kiedyś...
wojci65 2018-12-27
No to jak z tą główką, była i zaginęła, czy nie było?
Zresztą po co Aniołowi główka. Raz zaprogramowany na śpiewanie Alllellujaaaa, będzie to robił do końca świata i jeden dzień dłużej!