Borówka z innego ogrodu, umierającego.
Cały łan, obok jeżyna o olbrzymich owocach, była malina, żurawina,brusznica, winorośl.
Nie ma już kto pielęgnować i zbierać.
Totalny smutek.
Ładnie rodzi choć nikt o nią nie dba.Muszę się wybrać na farmę po te jagódki.(w moich stronach mówiło się na czarne - jagody,a czerwone były nazywane borówkami.)