W ramach testowania stanu nogi pojechałam do przyjaciół.Posmarowane olejkiem waniliowym (ponoć odstrasza komary a może i wszystko z kleszczami włącznie) ruszyłyśmy pod las na poziomki.
Przy drodze trochę było ,potem nic prócz strasznej suchości pod stopami-chyba O% wilgotności ściółki.
Wyjadłyśmy z wiaderek uzbierany plon i ruszyły do domu.
Właśnie tędy. Łąka pierwszy raz od wielu lat elegancko skoszona ,jakby dla nas ,noga nie boli.
Sama radość !
wojci52 2015-07-07
Re wydra: Czasem mnie zawstydzasz, przypisując jakieś zamiary ---nawet nie zauważyłem tego łuku...